Informacja

Zachęcamy do zapoznania się z informacjami dotyczącymi naboru do klasy dwujęzycznej oraz klasy sportowej w roku szkolnym 2025/2026.

Wiosna

Drodzy Uczniowie

            Choć kalendarzowa Wiosna już do nas zawitała to temperatura za oknem nie wskazuje na wiosenny czas. Czekając na prawdziwą wiosnę zachęcam Was do przeczytania wierszy o tej najpiękniejszej porze roku.

Wiosenne porządki

Wio­sna w kwiet­niu zbu­dzi­ła się z rana, 
Wy­szła wpraw­dzie tro­szecz­kę za­spa­na, 
Lecz zaj­rza­ła we wszyst­kie za­kąt­ki: 
- Za­czy­na­my wio­sen­ne po­rząd­ki. 

Sko­czył wie­trzyk za­ma­szy­ście, 
Po­oku­rzał mchy i li­ście. 
Z bocz­nych dró­żek, z po­lnych ście­żek 
Po­wy­mia­tał brud­ny śnie­żek. 

Kra­sno­lud­ki wia­dra nio­są, 
Myją zie­mię ran­ną rosą. 
Chmu­ry, pły­nąc po błę­ki­cie, 
Urzą­dzi­ły wiel­kie my­cie, 
A ob­ło­ki mięk­ką szmat­ką 
Po­le­ru­ją słoń­ce gład­ko, 
Aż się dzi­wią wszyst­kie dzie­ci, 
Że tak w nie­bie ład­nie świe­ci. 
Bo­cian w górę po­szy­bo­wał, 
Tę­czę barw­nie wy­ma­lo­wał, 
A żu­ra­wie i skow­ron­ki 
Po­sy­pa­ły kwie­ciem łąki, 
Po­sy­pa­ły klom­by, grząd­ki 
I skoń­czy­ły się po­rząd­ki. 

                        Jan Brzechwa

Wiosna

Je­śli przyj­dzie kie­dy­kol­wiek ta dziew­czy­na, 
Któ­ra sta­ła ze­szłej wio­sny u mych wrót, 
Ty jej po­wiedz, że się wio­sna znów za­czy­na 
I że wro­ta na­dal pa­trzą się na wschód. 

Je­śli spy­ta, jak w tym roku mi na imię, 
Jak się wcie­la nie­wi­dzial­na moja twarz, 
Ty jej po­wiedz, że tę­sk­ni­łem do niej w zi­mie, 
Bez­i­mien­ną w snach jej śnież­nych peł­niąc straż. 

Niech przy­bę­dzie nie­obec­na mię­dzy nami, 
Niech sta­ran­nie spło­szy cie­nia swe­go chłód; 
Ja tak samo będę czu­wał za wro­ta­mi 
I tak samo nie otwo­rzę jej twych wrót. 

                        Jan Brzechwa

Wiosna

Mło­de jesz­cze ga­łę­zie tężą się po­krót­ce
W zie­lo­nej, pniom dla zna­ku przy­da­nej ob­wód­ce.
Kwia­ty, kształt swój pół­sen­nie zga­du­jąc za­wcza­su,
Ni­kłym pą­kiem wkra­cza­ją w nie­zna­ną głąb lasu.
W dali — po­strach na wró­ble prze­sad­nie rę­ka­ty
Z ze­szło­rocz­nym roz­pę­dem chy­li się we świa­ty,
Jak­by chciał paść w ra­mio­na po­bli­skiej cier­piał­ki,
Co na­prze­ciw cień w skró­cie rzu­ca w pia­sek miał­ki
W ob­ło­ku — ob­łok dru­gi na­pu­szy­ście pło­nie.
Wró­bel łeb za­prze­pasz­cza w swych skrzy­deł osło­nie,
Jakg­dy­by na­słu­chi­wał, co mu dzwo­ni w ser­cu?
Świat, zda się, dziś nam na­stał, a na pola szczer­cu,
Gdzie zie­leń swym wy­ro­jem omgli­ła roz­ło­gi,
Bo­cian, pod pro­stym ką­tem za­ła­mu­jąc nogi
I dziób dzier­żąc wzdłuż pier­si do­god­nie, jak cy­buch,
Kro­czy do­ni­kąd, w słoń­ca za­pa­trzo­ny wy­buch,
Co skrzy się, że go okiem zgar­nąć nie­po­dob­na,
We wszyst­kich ro­sach na­raz i w każ­dej zo­sob­na.

                        Bolesław Leśmian

 

Wiosna

Ot, już wio­sen­ka,
Wra­ca we­so­ła;
Z poza okien­ka,
Wid­na do­ko­ła.

Słon­ko przy­grze­wa,
Wciąż pro­mie­ni­ściej;
Śmie­ją się drze­wa,
Z pod pę­ków li­ści.

I już, o! dziat­ki,
Za dni nie­wie­le:
Traw­ka i kwiat­ki,
Łąkę za­ście­le.

Spły­ną te chmu­ry,
Co nie­bo tło­czą;
Pił­ka do góry,
Po­mknie ocho­czo.

I wy, jak ptasz­ki,
Z gniazd wy­le­ci­cie,
Na te igrasz­ki,
Co tak lu­bi­cie.

Bu­dzić ra­do­sną,
W ser­cach na­dzie­ję,
Ra­zem z tą wio­sną,
Co się nam śmie­je.

                        Władysław Bełza

Powitanie wiosny

Leci plisz­ka
spod ka­mycz­ka:
- Jak się ma­cie dzie­ci!
Już przy­by­ła
wio­sna miła,
już sło­necz­ko świe­ci!

Po­szły rze­ki w
świat da­le­ki,
pły­ną het - do mo­rza;
A ja śpie­wam,
a ja lecę,
gdzie ta ran­na zo­rza!

Maria Konopnicka